środa, 15 sierpnia 2012

Najwygodniejsza fryzura - warkocz.

Chyba każda z nas ma swoją najwygodniejszą fryzurę, która sprawdza się w czasie snu, biegu i przy wielu innych czynnościach.
Nie chcę ukrywać, że długie włosy do najwygodniejszych nie należą...
Wszędzie ich pełno, do buzi wchodzą w czasie jedzenia, cały czas się plączą i urywają. Jak jest gorąco, to grzeją niemiłosiernie w plecy, a jak jest wiatr, to też lepiej z rozpuszczonymi nie wychodzić z domu.
I dlatego, kiedy jest jakiś problem z moimi kłaczkami, to najprostszym i najwygodniejszym rozwiązaniem jest warkocz.
I tak na cały dzień problem z włosami mam z głowy ;))...a spać idę też z warkoczem.
odmiana klasycznego warkocza,  od tyłu nie widać, ale z przodu mam normalny przedziałek ;).

12 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba to dopieranie z 2 stron:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuje się pod tym ;)
      Sama sobie robisz taką fryzurkę ?

      Usuń
    2. niestety sama nie potrafię, moja mama od małego mnie czesze ;), ja obecnie uczę się porządnie robić normalny warkocz :D

      Usuń
  2. na Twoich włosach fajnie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny warkocz! :) wyłącz sobie weryfikację obrazkową:)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam warkocze! są niesamowicie wygodne i pięknie prezentuje się w nich moja buźka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. na noc również zwykle splatam włosy w warkocz, bądź robię koczka :)

    wyłącz sobie weryfikację obrazkową, bo straciłam trochę nerwów jak dodawałam tego posta..

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam warkocze ! ;)
    zapraszam na mojego bloga :)
    http://kinga-wiara.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń