Producent gwarantuje wzmocnienie, zmniejszenie przetłuszczania się włosów, mniejsze wypadanie i ah oh eh, można się zakochać i uwierzyć, że włos nam z głowy już nigdy nie spadnie :D. Co oczywiście nie jest całkowitą prawdą i nie należy wierzyć we wszystko, co napisane jest na opakowaniu.
Nie liczę ile dziennie włosów mi wypada, ale wizualnie mogę stwierdzić, że rzeczywiście wypada ich mniej.
Wzmocnienie włosów- wierzę, że takie nastąpiło i jakieś cenne składniki z tej wcierki wzmocniły mi skórę głowy, cebulki. Gołym okiem po 12 dniach stosowania ciężko mi to zauważyć.
Następny obiecany efekt, zmniejszenie przetłuszczania włosów- nie zauważyłam. Ani nie nasiliło przetłuszczania ani nie zmniejszyło.
Duży plus za buteleczkę i poręczny aplikator ułatwiający nakładanie preparatu na głowę. Za każdym razem towarzyszyło mi bardzo przyjemne uczucie mrowienia głowy(znak, że wcierka działa:)), a zapach nie jest zły, nie dusi, szybko wietrzeje.
I tak jak wspomniałam, opakowanie 100ml starczyło na 12 dni stosowania, a nie żałowałam jej sobie.
Mnie oczywiście skusiła cena ok.8zł(drogerie Super-pharm) oraz dobre opinie na temat tej wcierki.
Ja również dołączam się do tych opinii i polecam ją każdej osobie. Za jakiś czas na pewno wrócę do niej. A obecnie znowu wcieram mojego ulubieńca, czyli wodę brzozową.
a oto moje dzisiejsze kudły po wczorajszym wieczornym myciu oraz nocy w rozpuszczonych włosach. zdjęcie bez lampy błyskowej :) |
Moim ulubieńce jest równiez woda brzozowa ;)
OdpowiedzUsuńCo do rzepy - to szukam szukam i nigdzie jej nie ma :( Za tydzień będę w SP wiec sobie kupię ;)
Ja zaczęłam dopiero kurację, więc żadnych efektów jeszcze nie widzę :(
OdpowiedzUsuń8zł? Ja w jednej drogerii widziałam za 12 i już miałam nawet kupować ;o Chyba jednak poszukam lepszej ceny ;p
OdpowiedzUsuńcudne wloski ;)
OdpowiedzUsuńja teraz zrobiłam od niej przerwę ale już od jutro do rzepki wracam a po kuracji zbiorę się na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńWłosy godne podziwu
OdpowiedzUsuńBoże! Jakie cudowne masz włosy! Ja właśnie kończę kurację tą wcierką. Dziś ostatnia aplikacja i podsumowanie :D
OdpowiedzUsuńCudownie długie włosy!
OdpowiedzUsuńRzepkę zacznę stosować jak wykończę Jantar, dużo osób zachwala, więc może zadziała. :)
jakie piekne wlosy!
OdpowiedzUsuńJantar lub Radical z Farmony są świetne jako wcierki:)
OdpowiedzUsuńMuszę się na nią skusić :) Kurde nie mogę się napatrzeć na Twoje włosy <3
OdpowiedzUsuńWłasnie zakupiłam, a teraz się zastanawiam jaką wcierkę wziąć w obroty :D Ale Twój opis skłania mnie ku Rzepie właśnie :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy to mój ostatni widziany piękny obrazek przed snem i jestem pewna, że mi się przyśnią! Są przepiękne.
OdpowiedzUsuńTo Ty do mnie Kochana pisałaś maila ? Jak Ty to lepiej nie przyjeżdżaj, bo zabiorę Ci te ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńnieee , prosze nie bij!:D:D:D:D
UsuńWłosy masz prześliczne.. nie udało mi się jeszcze mieć takich chociażby do pasa... moje sięgają mi lekko za stanik. Chyba czas najwyższy wziąć się za porządną pielęgnację bo włosy blond szczególnie farbowane szybko się łamią. Co do tej kuracji z rzepy coraz więcej osób mnie do niej przekonuje a ja jej nie widzę w drogeriach... Jak widać muszę udać się na porządny maraton w poszukiwaniach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
używam Jantara, ale niestety efekty są słabe, rozważałam zakup tej wcierki... powiedz mi tylko czy zauważasz może przyspieszony wzrost? :)
OdpowiedzUsuńnie, nie zauważyłam :)
Usuńta wcierka ma na celu wzmocnić włosy, a nie przyśpieszyć porost włosów.
ja jestem w trakcie kuracji tą wcierką :)
OdpowiedzUsuńniestety zdarzało mi się zapomnieć kilka razy, dlatego zaczynam od nowa, bardziej systematycznie, mam nadzieję, że zmniejszy wypadanie u mnie :)
dołączam do obserwatorów
ja nigdzie nie mogę jej znaleźć.. :( u mnie nie ma SP:/
OdpowiedzUsuńtak nieładnie mówisz o tak ślicznych włosach ;p to nie kudły tylko.. perełki ;p
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Cię na blogu :) http://patrycjaa-wardrobe.blogspot.com/2012/09/so-sweet-blog-award.html
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ta wcierkę :) przede wszystkim kiedy ją stosuje włosów wypada mi mniej.
OdpowiedzUsuńi także lubię jej aplikator :)
ale muszę przyznać, że szybko ją zużyłaś :)
A myłaś włosy po aplikacji wcierką czy zostawiałaś? Moja mama ma ampułki i myje po, a tutaj pisze, że nie i obawiam się obciążenia włosów
OdpowiedzUsuńużyłam tej wcierki już 3 razy i ani razu nie czułam efektu mrowienia, ani zadnego innego efektu ;< u mnie nie dziala?
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę wcierkę!
OdpowiedzUsuń