Nie muszę ukrywać, że jestem fanką włosów w kolorze blond (szczególnie jasne). Rzadko kiedy na ulicy mogę zauważyć długie i zadbane włosy w jasnym odcieniu... w sumie nie pamiętam, kiedy to było ;) I gdyby nie niszczycielskie farby i odrosty pojawiające się szybciej niż nałożyłyśmy farbę, to z pewnością nadal bym farbowała. Ale na chemicznym rozjaśnianiu świat się nie kończy i z domowych sposobów również jestem zadowolona.
Pisząc domowy sposób mam na myśli znany przez wszystkich RUMIANEK.
Rumianek nie rozjaśnia włosów o kilka odcieni, ale wydobywa ładny złoty kolor, włosy są ciut jaśniejsze niż zwykle, nie jest to zabieg długotrwały, ale jak się nie ma co się lubi... ;)
Ale nie o rumianku chciałam pisać, ale o odżywce bez spłukiwania firmy Marion. Przeznaczona jest do włosów blond i rozjaśnianych. Kupiłam ją nie z myślą, żeby mi włosy rozjaśniła...ale zaskoczenie było miłe, jak znajomi zaczęli się pytać, czy nie rozjaśniałam włosów, bo wydają się jaśniejsze. Pomijając ten jeden i to bardzo duży plus, to kolejną zaletą jest to, że odżywka nie obciąża włosów( nie mam uczucia obklejonych włosów). Opis na opakowaniu nie kłamie, ponieważ mogę dostrzec jedwabiście miękkie włosy oraz nawilżenie. Nie ułatwia rozczesywania, od tego mam serum, a zapachem przypomina cytrynkę. A cena też zachęca, bo tylko 8.90zł.
Wspominałam, że włosy myję na noc. Niestety, jest to konieczne, a spanie w rozpuszczonych włosach do najwygodniejszych czynności nie należy. Znalazłam nowy sposób - koczek. Przed zaśnięciem upinam na samym czubku głowy i związuję bawełnianą gumką. Bardzo wygodny sposób, włosy po rozpleceniu są proste, tylko końce powyginane na różne strony świata, co nie wygląda zbyt pięknie...;/
Tutaj moje włosy po koczku, moje utrapienie- końcówki, ni to kręcone ni proste... a na zdjęciu wyglądają jak zniszczone ;)) teraz myślę, że odrobina jedwabiu lub serum zakończyłaby problem.
Myślałam, że koczek pokręci Ci trochę włosy, a te trzymają się dalej jak mocne druty! :)
OdpowiedzUsuńSkład tej odżywki jest w miarę spoko, czy nie bardzo?
przepisałam z opakowania skład odżywki, ponieważ w internecie nie mogłam znaleźć ;), a na składach kompletnie się nie znam , ale już na drugim miejscu ma silikon z tego co wyszukiwarka google mi podpowiedziała ;)
Usuńaqua,
cyclomethicone,
cetrimonium chloride,
cyclopentasiloxane(and)dimethiconol,
propylene glycol,
glycerin,
dimethicone/vinyl dimethicone crosspolymer (and) c12-14 pareth-12,
silk protein, panthenol, phenyl trimethicone,
parfum, linum usitatissimum seed extract,
mel(honey) extract, benzyl alcohol (and) methylchloroisothiazolinone (and) methylisothiazolinone,
citric acid,
amyl cinnamal,
benzyl salicylate,
coumarin, benzyl benzoate,
citronellol,
lilial,
limonene,
c.i 19140.
na drugim, czwartym, szostym, siodmym, dziewiatym silikonek :D
Usuńmoje włosy lubią się z silikonami i ochrona również jest im potrzebna w czasie dnia, więc nie przeszkadza mi to :D
Usuńmoje chyba też się lubią z nimi, ale nie daję im tego, radzę sobie z bardziej naturalnymi kosmetykami ;p
UsuńKiedyś używałam tej odżywki, ale nie zauważyłam nic nadzwyczajnego. Zazdroszczę takich włosów po upięciu. Moja się powyginane we wszystkie możliwe strony...
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy po rozplątaniu, moje sterczą jak suche strąki po takiej fryzurze
OdpowiedzUsuńJa tam marzę o ciemniejszych :)
OdpowiedzUsuńcodziennie wchodzę na twego bloga i podziwiam *.*
OdpowiedzUsuńNo tak! Masz piękne włosy na codzień i po koczku też proste?? Nawet nie wiesz jak głęboko sięga moje marzenie, by mieć takie włosy...
OdpowiedzUsuńmoże i proste, ale z końcówek jestem bardzo niezadowolona, będzie trzeba coś pomyśleć, bo naprawdę odbierają uroku włosom :))
Usuńprawda, koncowki nie wygladaja ciekawie. co nie zmienia faktu, ze masz zdrowe i zadbane wlosy.
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włosy, ta długość *.*
OdpowiedzUsuńMi tak samo końcówki zaczęły wyglądać słabo, szkoda mi ich zawsze podcinać, ale chyba się w końcu do tego zmuszę. :P
chcę takie długie włosy!:)
OdpowiedzUsuńdzisiaj pojawił się pierwszy singiel mojego zespołu! zapraszam serdecznie do słuchania:)
Szkoda, że nie ma tak sposobu żeby rozjaśnić brązowe włosy. ;c
OdpowiedzUsuńWłosy jak zawsze śliczne, tylko te końce właśnie odbierają im trochę uroku.
Ja rowniez robie czasem taki koczek na noc ale nie az tak wysoko bo mnie wlosy bola:D z tym ze na drugi dzien moje wlosy sa bardziej pofalowane...
OdpowiedzUsuńsuper wpis, chętnie poczytam więcej
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę odżywkę :)
OdpowiedzUsuń