Ostatnio wśród Włosomaniaczek zrobił się wielki szum na temat żelatyny.
Jest akcja picia (w której sama wzięłam udział ;)) oraz laminowanie, którego w nabliższym czasie nie mam zamiaru robić.
Żelatynę piłam codziennie , przez jeden miesiąc. Podeszłam do tego z wielkim przymrużeniem oka i dobrze!.
Ani stan cery się nie polepszył, ani paznokcie się nie wzmocniły, a włosy tym bardziej (oczywiście, oczywiście, efektów nie ma od razu ;) )
Może miała zadziałać, jak placebo?, nie u mnie i więcej czasu na żelatynę nie poświęcę, kropka.
I nikomu nie polecam.
W internecie możemy znaleźć pełno informacji na temat żelatyny.
Dla takiego laika jak ja, który nie ma żadnej wiedzy na temat tego produktu, to jest nie małe wyzwanie, wyselekcjonować przydatne informacje(internet to jeden wielki śmietnik).
A zdania są bardzo podzielone. Zauważyłam więcej opinii przeciw niż za.
Prawdą jest, że żelatyna to żródło kolagenu, ale dowiedziałam się, że jest bardzo słabo przyswajalna, poniżej 5%, czyli to co sobie dodajemy do herbatki, to jedno wielkie G, a nawet jeśli więcej jej zjemy/wypijemy, to i tak wydalimy.
Jeśli ktoś ma więcej informacji, inne zdanie, to z chęcią poszerzę swoje horyzonty.
|
Każde zdjęcie było robione z innej perspektywy.... Aby było "równiej" zdjęcia wyrównałam do ramion. |
Pod ostatnią notką zapytano mnie ile moje włosy mają centymetrów. Nigdy nie zwracałam uwagi na moje centymetrowe postępy, mogę to zauważyć wizualnie na zdjęciu.
Wyrwałam sobie jednego włoska i mierzył 66cm :) , aczkolwiek druga miara na "sucho" bez wyrywania od czubka głowy- ok.70cm, czyli nie można
dokładnie powiedzieć ile centymetrów mają włosy. Długość włosów waha się 66-70cm.
enjoy!
Też codziennie piłam żelatynę i nie widzę efektów ;)
OdpowiedzUsuńPS. widać że włosy urosły :))
Usuńkochane ! błagam nie pijcie żelatyny ! żelatyna to białko fakt dobrze przyswajalne przez organizm ale produkowane z kości zwierząt ! (już lepiej chyba pic drożdże- wiem co mowie jestem po żywieniówce ) kolagen zawiera dużo protein czyli białka ale zbyt duże ,,spożywanie go,, daje bardzo odwrotny skutek !
UsuńKocham Twoje włosy! *.*
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :) Czy to twój naturalny kolorek? ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie:), naturalnie włosy mam o jakiś ton ciemniejsze. Na szczęście nie widać odrostów, wszystko zlewa się w jedną ładną całość, a już od 10miesięcy nie farbuję włosów :D.
UsuńTy szczęściaro :D Nie dość, że długie, gęste to jeszcze taki kolor ;)
UsuńJa zaczęłam pić długo przed akcją. Mi wzmocniła paznokcie i temu ja piję :)
OdpowiedzUsuńMam takie same refleksje na temat picia żelatyny. Jedyne co zauważyłam u mnie to obrzydzenie do picia herbaty, bo wydaje mi się, że śmierdzi nawet bez żelatyny.. Ble.
OdpowiedzUsuńoo czyli nie jestem sama, we wszystkich herbatkach owocowych wyczuwam ten nieprzyjemny zapaszek ... nawet bez niej ;))
Usuńpodobają mi się Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy!
OdpowiedzUsuńWpadłam, zobaczyłam, pozbierałam szczękę z podłogi i zostaje, tzn subskrybuje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dobrze, ze nie każdy ulega szałowi i modzie na jakieś specyfiki. Ja wolałam zalaminować niż pić :)
OdpowiedzUsuńA włosy absolutnie przepiękne, umieram z zazdrości.
Piękne masz włosy - jak dla mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńA co do tej żelatyny to prawie zaczęłam pić (trudno się przekonać jeśli wie się z czego ją robią). Ale raczej nie zacznę :)
Masz cudowne wlosy!
OdpowiedzUsuńboskie włosy ! naturalny kolorek? zawsze chciałam taki mieć *.*
OdpowiedzUsuńTwoje włosy... rozpływam się za każdym razem jak wchodzę na Twojego bloga. Jeszcze jak pofarbowane ostatni raz 10 miesięcy temu? Piękne!
OdpowiedzUsuńa co do żelatyny... laminowałam - jestem zadowolona! piłam - masakra! pierwsze co także posmak herbaty, a dwa nie miałam nigdy wcześniej takiego napadu pogorszenia cery, nigdy. Nie eksperymentowałam w tym czasie z niczym innym, więc domyślam się, że to wina żelatyny.
jej, jakie dlugie i prościutkie włoski ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy, zwłaszcza na 2 zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńżelatyny nie piłam i pić nie będę ;p
OdpowiedzUsuńnie mogłabym pić żelatyny:P
OdpowiedzUsuńWłosy masz cudowne. Z chęcią będę czytać, jak o nie dbasz :)
Również z przymrużeniem oka podchodzę do wszelkich nowości oraz "szałów" na blogach dotyczących zwłaszcza pielęgnacji włosów:) Żelatyny nie próbowałam i nie zamierzam, ale chcę jeść więcej galaretek na jej bazie, bo dobrze wpływa to na stawy:)
OdpowiedzUsuńA włosy masz naprawdę piękne, bardzo zadbane i takie gładkie:)
Ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńno ozelatynie jeszcze nie slyszalam :D o drozdzach owszem ale o zelatynie nie :D piekne wlosy raz jeszcze :D
OdpowiedzUsuńale piękne włosy!
OdpowiedzUsuńwłosy piękne,ale trzeba mieć ładnie narezane we łbie,żeby chwytać się takich metod.Co za idiotki wierzą w takie rzeczy ?
OdpowiedzUsuń